Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kobe24la z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 19724.81 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.47 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 31531 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kobe24la.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

2) 30 - 60 km

Dystans całkowity:10901.35 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:146:36
Średnia prędkość:22.27 km/h
Maksymalna prędkość:69.48 km/h
Suma podjazdów:21355 m
Maks. tętno maksymalne:205 (106 %)
Maks. tętno średnie:190 (98 %)
Suma kalorii:121921 kcal
Liczba aktywności:244
Średnio na aktywność:44.68 km i 2h 00m
Więcej statystyk

Takie tam

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 21.04.2013 | Komentarze 1

Mimo nie najlepszej pogody trzeba było wykorzystać wolny czas i trochę popedałować ;) Zbiórka pod galerią i razem z Piotrkiem (Pietro1978) ruszylismy Legionów, Srocko, Brzyszów, Turów i do Olsztyna. W leśnym mimo pogody spotykamy kilku szosowców oraz Abovo. Krótka posiadówka połączona z pogaduchami i powrót nową ścieżką rowerową, która prowadzi do niebieskiego szlaku i rowerostrady, następnie koło Guardiana, Kucelin, Dworzec PKP Raków, gdzie odłączam się od Piotrka i Agnieszki i do domu.
Dzięki za towarzystwo, pozdrawiam ;)


Kategoria 2) 30 - 60 km


Przed obiadkiem

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 21.04.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj na spokojnie samemu do Olsztyna, gdzie miałem spotkać się z Piotrkiem i Zbyszkiem, którzy wcześniej wyjechali do Bobolic. Trasa identyczna jak wczorajszy powrót do domu, tyle że w drugą stronę ;) W leśnym zastałem Fakiego, a po kilkunastu minutach dołączyli Pietro1978, Zbyszko61, STI, Arektacana, Szczepan a później jeszcze Michail. W leśnym jak to zwykle bywa pogaduchy i kupa śmiechu, widać że wiosna już w pełni.
Powrót już wspólnie nowo poznaną ścieżką, dalej Guardian, Kucelin, dworzec PKP Raków, gdzie każdy pojechał już w swoją stronę.
Super sprawa spotkać tylu znajomych po prawie 4 miesięcznej przerwie od jazdy na rowerze. Dzięki wszystkim za super towarzystwo ;)


Kategoria 2) 30 - 60 km


Przed obiadkiem i 6 tys w sezonie ;)

Środa, 26 grudnia 2012 · dodano: 26.12.2012 | Komentarze 3

Miałem już dość tego siedzenia w domu i ciągłego obżarstwa. Ponieważ pogoda dopisała, a brakowało mi już tylko 22km do szóstego tysiąca w tym sezonie postanowiłem wybrać się w samotną przejażdżkę do Olsztyna celem "dokręcenia" brakujących kilometrów.

Wyruszyłem przez 11 i trasą przez Raków, Kucelin, Guardian, Kusięta dotarłem do Olsztyna. W Olsztynie nie robiłem pit stopu od razu terenem do Skrajnicy, Skrajnica (miejscami jeszcze kawałki lodu na asfalcie), Odrzykoń, Guardian, Kucelin, Raków i Błeszno.

Tym oto sposobem przekroczyłem barierę 6 tysięcy kilometrów przejechanych w tym sezonie. Pamiętam jak jeszcze na początku listopada martwiłem się, że nie uda mi się pokonać 5 tys km, a tu taka niespodzianka :)

Powoli też można podsumować kończący się sezon, gdyż są to raczej moje ostatnie kilometry w tym roku (może jeszcze zaliczę Masę Krytyczną, jak pogoda pozwoli).
Tak jak napisałem powyżej, nie spodziewałem się, że uda mi się w tym roku przejechać aż tyle kilometrów, tym bardziej, że jest to mój pierwszy "pełny" sezon rowerowy. Pewnie ktoś powie, że mając tyle wolnego czasu mogłem zrobić nawet i dwa razy tyle. Pewnie, że mogłem, ale jazda na rowerze ma mi przede wszystkim sprawiać przyjemność a nie pusto nabijać cyferki na liczniku.
W tym sezonie udało mi się też pobić swoją życiówkę 209km (do tej pory było to 167km), zaliczyć wyjazd rowerowy do Wisły (choć bardzo mokry), trzy razy Kraków, raz Kielce i Ojców w dwie strony.

I najważniejsze w tym sezonie, poznałem wiele wspaniałych osób, a także wreszcie udało mi się złożyć porządny sprzęt do jeżdżenia, który by nie powstał dzięki pomocy Piotrka (Pietro1978) i Arka, który pomógł mi to wszystko poskładać. Dzięki wam serdeczne ;)

I to by było chyba na tyle w tym sezonie 2012. Już wiem teraz, że przyszły sezon nie będzie tak udany pod względem przejechanych kilometrów co obecny, gdyż szykuje się półroczna przerwa od rowerku. Ale jak to powiadają "...nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło..." ;)


Kategoria 2) 30 - 60 km


Kółeczko do Olsztyna

Środa, 19 grudnia 2012 · dodano: 19.12.2012 | Komentarze 0

Dopołudniowy wyjazd do Olsztyna przez Raków, Hutę, Legionów, czerwonym rowerowym do Kusiąt, Kusięta, Olsztyn, Skrajnica, rowerostrada, Guardian, Raków, Błeszno. Pogoda niezbyt nastraja do pedałowania, mokro, ponuro, zimno, blee :/


Kategoria 2) 30 - 60 km


Zimowe kilometry

Piątek, 14 grudnia 2012 · dodano: 14.12.2012 | Komentarze 2

Były pewne wątpliwości co do dzisiejszej jazdy, gdyż rano było dość mroźno. Jednak po konsultacjach z Arkiem (Arektacana) zdecydowaliśmy się zaryzykować, w końcu "trza być twardym a nie miętkim". Zbiórka pod Jagielończykami i kierujemy się na Olsztyn. Trasa: Kucelin, Guardian, Kusięta wreszcie Olsztyn. Widok pięknie pobielonych drzew w lasku przed Kusiętami szybko rozwiał nasze wątpliwości czy był sens dzisiaj siadać na rower. Po prostu bajka. W Olsztynie przerwa na ogrzanie się w leśnym barze.
Powrót przez Skrajnicę, Guardian, Kucelin, dworzec PKP Raków i domek.


W tle ruiny zamku w Olsztynie


Takie oto widoki towarzyszyły nam dzisiaj podczas jazdy ;)

Dzisiaj niby tylko parę kilometrów, ale przy takich krajobrazach człowiek aż lepiej się czuje. Mrozu praktycznie nie było czuć, choć termometr pokazywał -6 stopni, rewelacja.


Kategoria 2) 30 - 60 km


Poranne kilometry

Środa, 5 grudnia 2012 · dodano: 05.12.2012 | Komentarze 0

Poranne, zimowe kilometry do Olsztyna oraz na Lipówki w towarzystwie Arka i Zbyszka. Pogoda pomimo chłodu dopisała, słońce, bielutko i do tego świetne towarzystwo.


Moja maszyna ;)


Kategoria 2) 30 - 60 km


Zimowo

Niedziela, 2 grudnia 2012 · dodano: 02.12.2012 | Komentarze 0

Pierwsze grudniowe kilometry po jurze w wyśmienitym towarzystwie: Arektacana, Blabla, Voit, Pietro1978, Faki. Trasa dzisiaj typowo asfaltowa przez Kucelin, Guardian, Kusięta, Turów, Olsztyn.
Oczywiście przerwa w leśnym (gdzie spotakliśmy jeszcze Przemo i Mr Dry-a) na grzańca. Po godzinnej posiadówce wspólny powrót terenem do Skrajnicy, rowerostrada, Guardian, Kucelin, dworzec PKP Raków, gdzie rozjechaliśmy się do domów.


Ekipa pod ruinami zamku Olsztyńskiego, od lewej: Voit, Arektacana, ja, Blabla i Faki. Zdjęcie robił Piotruś ;)


Kategoria 2) 30 - 60 km


Popołudniówka

Poniedziałek, 26 listopada 2012 · dodano: 26.11.2012 | Komentarze 0

Listopadowa pogoda nadal rozpieszcza rowerzystów, więc trzeba było skorzystać i wykręcić parę kilometrów po Jurze. Dzisiaj jazda w towarzystwie Piotrka i Zbyszka, trasa mieszana, trochę asfaltu, trochę terenu. W Olsztynie bar leśny znowu był zamknięty :/


Kategoria 2) 30 - 60 km


Przed rosołkiem w super towarzystwie :)

Niedziela, 25 listopada 2012 · dodano: 25.11.2012 | Komentarze 1

Do południowa wycieczka bardzo spokojnym tempem do Olsztyna w towarzystwie Pietro1978, Arektacana oraz Fakiego. Wyjazd od Jagielończyków, przez Kucelin, Guardian, Kusięta, gdzie przy przejeździe kolejowym odbiliśmy w lewo na Turów i wreszcie Olsztyn - bar leśny.

Przed Olsztynem

Jak to bywa w niedzielę, dzisiaj mnóstwo szosowców w barze, spotkaliśmy również Voit-a, nie czuć w ogóle, że to końcówka listopada. Oczywiście przy grzańcu pogaduchy i pełno śmiechu, nie mogło być inaczej. W trakcie posiadówki dołączył jeszcze Magnum.

Przed barem leśnym, od lewej ja, Piotrek, Arek.


Piotrek, Piotrek, Arek ;)

Wracaliśmy już wspólnie przez Kusiętą, Guardian, Kucelin, dworzec PKP Raków, gdzie wszyscy rozjechaliśmy się w swoje strony do domciu.
Pogoda dzisiaj dopisała, po raz pierwszy od wypadu do Wisły mieliśmy również okazję popedałować wspólnie z Piotrkiem (Faki). Towarzystwo super, czego chcieć więcej. Pozdro


Kategoria 2) 30 - 60 km


Olsztyn

Czwartek, 22 listopada 2012 · dodano: 22.11.2012 | Komentarze 0

Najpierw dojazd na Północ po Piotrka, następnie Warszawską, Nadrzeczną, Zawodzie, Legionów, Srocko, przed Kusiętami w lewo przez Turów i Olsztyn - bar leśny.
W Olsztynie dołączyli do nas jeszcze Zbyszko61, Przemo i Mr Dry. Po wspólnej posiadóweczce przy grzanym izotoniku powrót terenem do Skrajnicy, rowerostradą, Guardian, Kucelin, dworzec PKP Raków, gdzie każdy pojechał w swoją stronę.


Kategoria 2) 30 - 60 km