Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kobe24la z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 19724.81 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.47 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 31531 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kobe24la.bikestats.pl

Archiwum bloga

Cykloza zaawansowana

Środa, 13 czerwca 2012 · dodano: 13.06.2012 | Komentarze 4

Leje dzisiaj cały dzień, a tu człowiekowi chce się na rower. Ponieważ po południu trochę się przejaśniło postanowiliśmy razem ze Zbyszko61 i Pietro1978 gdzieś pośmigać. Zbiórka pod skansenem i jazda.
Oczywiście jeszcze dobrze nie ruszyliśmy a już zaczęło grzmieć, ale co tam, z cukru nie jesteśmy. No i wykrakałem, jeszcze dobrze nie dojechaliśmy na Kucelin i zaczęło mocno padać. Szybka decyzja "trzeba przeczekać pod jakąś wiatą", zatrzymaliśmy się na parę minut przy pętli tramwajowej. Po chwili przestało, więc pedałujemy dalej przez cmentarz żydowski w kierunku Legionów. Chwila ciszy nie trwała jednak długo. Tym razem nadeszła spora chmura, która nie odpuściła nam już do samego Olsztyna.
Zajechaliśmy do Olsztyna przemoczeni do suchej nitki. Postanowiliśmy wpaść na izotonik do leśnego (a co, nie ma to jak uzupełniać płyny w chlupiących butach i mokrych gaciach).
Posiedzieliśmy trochę w suchym miejscu, ale trzeba było się zbierać, tym bardziej, że z oddali była słychać kolejną burzę. Decyzja zapadła, że wracamy asfaltem jak najszybszą drogą, czyli główna od Olsztyna, Skrajnica, Kusięta, Guardian, Kucelin. Tempo momentami było bardzo mocne (w pewnym momencie licznik pokazywał 50km/h na płaskim pod wiatr, sick). Na szczęście jakoś udało się dojechać na Kucelin, gdzie odłączył się Pietro1978 a ja razem ze Zbyszko61 pojechaliśmy w stronę Al. Pokoju.
Podsumowując, pomimo mega mokrej pogody, wszyscy byli zadowoleni. Ja nie pamiętam kiedy ostatnio wypiłem tyle wody lecącej z przedniego koła w czasie jazdy :D Nawet dobra była, hahaha.
Dzięki chłopaki za towarzystwo i do następnego wypadu, mam nadzieję, że tym razem już w trochę bardziej suchej aurze.


Kategoria 2) 30 - 60 km



Komentarze
zbyszko61
| 19:56 czwartek, 14 czerwca 2012 | linkuj Ja również dziękuję :) Agnieszka masz rację.........jesteśmy pofisiani :) :) :)
lukas
| 17:47 czwartek, 14 czerwca 2012 | linkuj Nie ma to jak mokra dupa :-D

ej... piasek.... hmmm... tylko.... skąd piasek w ...?

:-D
kobe24la
| 22:31 środa, 13 czerwca 2012 | linkuj Mieliśmy nadzieję, że do nas dołączysz :)
Abovo
| 21:02 środa, 13 czerwca 2012 | linkuj Jesteście pofisiani!!!!!!:-) w taki deszcz!!!! BRRRyyy...;-) To już straszna choroba;-)))))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!