Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kobe24la z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 19724.81 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.47 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 31531 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kobe24la.bikestats.pl

Archiwum bloga

Przed obiadem

Niedziela, 10 sierpnia 2014 · dodano: 10.08.2014 | Komentarze 0

Do południa rozruszać trochę nogę po wczorajszej jeździe do Krakowa. W pierwszą stronę solo przez Kusięta do Olsztyna. Po posiadówce w Leśnym, powrót żwawym tempem w grupie do Czewy.


Kategoria 2) 30 - 60 km


Do Krakowa kibicować Majce

Sobota, 9 sierpnia 2014 · dodano: 10.08.2014 | Komentarze 1

Po prawie dwuletniej przerwie, wreszcie udało się ponownie zawitać do Krakowa. Pogoda wreszcie była dla nas łaskawa i pozwoliła na "suchy" przejazd do miasta królów. Przy okazji sobotni wyjazd zbiegł się z ostatnim etapem Tour de Pologne, który właśnie tego dnia miał odbywać się na rynku w Krakowie. 
Razem z Piotrkiem wyruszyliśmy po godzinie 9 z Błeszna. Trasy nie ma co opisywać, bo to jak zwykle standard. Przy okazji w Dolinie Prądnika sprawdziliśmy jak się spisują szytki Tufo na gruntowych drogach ;) Zdały egzamin na szóstkę, choć na początku w trakcie pokonywania odcinka o długości ok 2km nie było mi do śmiechu, jak słychać było strzelające kamyki spod szytek.
Po przyjeździe do Krakowa, szybko podjechaliśmy na rynek aby pooglądać jazdę zawodników, ale trwała dopiero rozgrzewka. Korzystając z chwili wolnego zawitaliśmy do restauracji "Pod Wawelem" na obiadek, a później zrobiliśmy sobie jeszcze rundkę wzdłuż Wisły.  
Koło godziny 17, trzeba było zająć dobre miejsca do kibicowania. Udało się stanąć przy samym finiszu, gdzie mogliśmy zdzierać gardła kibicując Rafałowi Majce. Na finiszu spotkaliśmy też znajomego Piotrka, Darka z rodzinką, z którym wróciliśmy dzięki jego uprzejmości do Częstochowy samochodem (dzięki czemu mogliśmy obejrzeć wyścig do końca).


W trakcie rozgrzewki.





Podsumowując, wyjazd bardzo udany. Do tego możliwość zobaczenia na żywo w akcji Rafała Majki bezcenna.




Popołudniówka

Czwartek, 7 sierpnia 2014 · dodano: 07.08.2014 | Komentarze 0


Kategoria 2) 30 - 60 km


Jura

Środa, 6 sierpnia 2014 · dodano: 06.08.2014 | Komentarze 0

Wreszcie po sześciu dniach parę kilometrów po Jurze w przyzwoitym tempie w towarzystwie Piotrka. W pierwszą stronę z osiedla północ, Warszawska, Legionów, Srocko, Kusięta, Olsztyn, Biskupice, Choroń. W Choroniu nawrotka i znowu przez Biskupice do Leśnego. W Leśnym dłuższa przerwa na izotonik, a potem powrót przez Kusięta, Guardian, Kucelin, dworzec PKP Raków, Raków, Błeszno.
Dzisiaj wreszcie udało się pojeździć w ludzkiej temperaturze, aczkolwiek organizm nie chciał jakoś dzisiaj ze mną współpracować. O ile w nogach była siła (pod Biskupice 3/4 podjazdu z prędkością 30km/h), to serducho gdzieś dzisiaj nie chciało pompować i na końcach podjazdów łapała mnie spora zadyszka, co mnie strasznie wkur......ło :(  
No nic, może jutro będzie lepiej. Dzięki Piotruś za towarzystwo ;)


Kategoria 2) 30 - 60 km


Olsztyn

Czwartek, 31 lipca 2014 · dodano: 31.07.2014 | Komentarze 0


Kategoria 2) 30 - 60 km


Popołudniówka

Wtorek, 29 lipca 2014 · dodano: 29.07.2014 | Komentarze 0


Kategoria 2) 30 - 60 km


Olsztyn wieczorowo

Poniedziałek, 28 lipca 2014 · dodano: 28.07.2014 | Komentarze 0

Szybkie kółko do Olsztyna w dobrym tempie. W pierwszą stronę przez Kusięta, powrót główną/Odrzykoń. 


Kategoria 2) 30 - 60 km


Czatachowa

Niedziela, 27 lipca 2014 · dodano: 27.07.2014 | Komentarze 2

Wreszcie wolna niedziela, piękna letnia pogoda, więc aż żal nie skorzystać z takiej okazji i nie przejechać kilku kilometrów na szosie. Zbiórka pod SPPP na Legionów z Piotrkiem i jazda. Początek trasy troszkę inny od tego którą pokonują chłopaki z cycling jura. Zamiast w Srocku skręcić na Kusięta, a potem na rondzie w kierunku Zrębić, pojechaliśmy prosto przez Turów, do Julianki, a potem na Janów. W Janowie spotykamy grupę szosowców, na pętelce do Czatachowej, ale chłopaki tak dociskali, że po kilometrze odpuściliśmy pogoń. Zresztą w trakcie podjazdu pod Czatachową, napotykaliśmy coraz to więcej szosowców, którzy pourywali się w trakcie podjazdu. Po wjechaniu na szczyt podjazdu, nawrotka i powrót, tym razem już sporą grupą. Powrót przez Piasek, Siedlec, Zrębice i główną do Olsztyna. 
W Olsztynie dłuższa posiadówka w Leśnym na uzupełnienie płynów, a było dzisiaj co uzupełniać. Gorąc jak w piecu, od asfaltu grzało niemiłosiernie. Powrót razem z całą ekipą główną trasą, Odrzykoń, Guardian, potem odłączamy się z Piotrkiem i kierujemy się na Dworzec PKP Raków, gdzie ja odbijam na Raków, Błeszno.


Kategoria 3) 60 - 100km


Falstart

Piątek, 18 lipca 2014 · dodano: 18.07.2014 | Komentarze 1

Miało być kółko po jurze, ale kapeć pozwolił na przejechanie tylko 22km. Ponieważ nie zaopatrzyłem się w mleczko do szytek, powrót czterem kółkami. No cóż, to już chyba u mnie tradycja, że jak mam nowe koła, to muszę obowiązkowo złapać kapcia:/


Kategoria 1) do 30km


Testy

Czwartek, 17 lipca 2014 · dodano: 17.07.2014 | Komentarze 1

Wreszcie się doczekałem, po prawie dwóch miesiącach oczekiwania dotarły do mnie carbonowe kółka z szytkami Tufo S3, ostatni element układanki do szosy. Jak tylko paczka do mnie dotarła, czym prędzej musiałem przymierzyć koła do roweru. Późnym popołudniem oczywiście trzeba było nowy nabytek przetestować. Pierwsze wrażenia są takie, że jeszcze bardziej czuć wszystkie nierówności, ale to wynik tego, że koła są sztywniejsze. Druga różnica, to masa. Po zważeniu tylnego starego i nowego koła, okazało się, że nowe jest lżejsze o ponad 260gram. Czuć to w momencie rozpędzania roweru. Ciekaw jestem, jaka jest różnica na przednim kole, bo nie było czasu zważyć. I na sam koniec wygląd, niby to tylko koła, ale rower wygląda teraz zupełnie inaczej, bardziej rasowo :)

Na tą chwilę jestem zadowolony z zakupu, choć tak naprawdę dopiero po pokonaniu kilku tysięcy kilometrów, będzie coś więcej można powiedzieć o tych kołach. Poniżej dwie fotki z telefonu zrobione na popasie w leśnym.


Kategoria 2) 30 - 60 km